?????? ????????
“A comfort zone is a beautiful place, but nothing ever grows there.”
Dziś nieco inaczej, nie sportowo, bardziej rozwojowo
Czy wychodzicie ze swojej strefy komfortu? Czy siedzicie w bezpiecznym miejscu, gdzie wszystko jest znane?
Szczerze mówiąc, ja baaaardzo lubię swoją strefę komfortu, ale… tam nic nowego się nie wydarza.. nic ciekawego nie może mnie spotkać.. nic zachwycić.. niczego nowego się nie nauczę.. nie zadzieje się tu żadna magia
Wiele okazji w życiu straciłam, bo nie chciałam się z niej wychylić. Bałam się nowego, pomimo tego, że wiedziałam, że za tą granicą może być całkiem fajnie, ale strach był większy
W tym tygodniu przekroczyłam ją kilka razy i jestem z siebie baaaardzo ????? (choć nie było to nic naprawdę wielkiego)
I wiecie co Wam powiem?
to wcale nie bolało
za drugim, trzecim razem było dużo łatwiej, za dziesiątym już mi się nawet spodobało
tam jest mega fajnie
Spróbuj Małymi kroczkami, a sama zobaczysz, że po drugiej stronie nie jest tak strasznie jak wygląda Zacznij od jednej rzeczy, nie próbuj robić wszystkiego na raz
Poniżej znajdziesz kilka wskazówek jak sobie poradzić z wychodzeniem za granicę komfortu:
Ustal swoją granicę, w której czujesz się bezpiecznie
Stwórz plan na opuszczenie tej strefy – ustal czego pragniesz i jak możesz do tego dojść, możesz wymyślić kilka dróg do celu
Zacznij działać małymi krokami
Znajdź kogoś, kto będzie Cię w tym wspierał
Bądź gotowa na niepowodzenia, to część życia. Potraktuj je jako lekcję, a nie porażkę. Działaj dalej!
Nagradzaj się za udane akcje!
ℙ????ℤ?ℕ??